To społeczne śledztwo smoleńskie, tak hołubione przez Macierewicza i Gapola, czy ostatnio dziennikarza Marka Pyzę z URZE, jest ciekawym fenomenem internetu. Jednak tylko psychologicznym i społecznym, ponieważ nikt sie nie zastanawia jak gospodynie domowe, emeryci i ludzie najróżniejszych zawodów, czasami nawet z jakimś wykształceniem technicznym, lecz bez wiedzy lotniczej, bez dostepu do zródeł, nawet bez wizyty w Smoleńsku maja coś udowodnić- ale ważne, że wszyscy razem szukają tej zaginionej Prawdy.
Dlaczego akurat prowadzi to w Pisie Macierewicz, a nie na przykład Polaczek ? Nie jakiś człowiek ze zdolnościami organizacyjnymi czy umiejętnościami nawiązania kontaktu ze środowiskami fachowymi, który umiałby coś więcej niż tylko opowiadać swoje kolejne, oparte na zwykłym blefie opowieści zamachowe i budować medialne seriale. Bo on pójdzie dalej niż Prezes !- mówiono kiedyś w Pisie.
Od dawna dalej niż Prezes idzie bloger FYM , któremu redaktor Bochwic serdecznie dziekuje: Serdeczne zyczenia dobrego Nowego Roku, nieustępliwości w dociekaniach do prawdy . Kaczyński bowiem kiedyś już wykluczał ten pomysł uprowadzenia samolotu, zamordowania Prezydenta i naszych w jakimś innym miejscu, by potem przewieżć to wszystko, inscenizując tylko obecnie znane miejsce katastrofy na lotnisku Siewiernyj. Za ten pomysł właśnie dziekuje red. Bochwic, gdy podpisuje się pod komentarzem tego blogera :
...Wiele osób, które były wtedy 10-go na Siewiernym, wielu oficjeli doskonale wie, że tam nie doszło do żadnej katastrofy (na pewno też odkrycie tego stanowiło dla nich poważny wstrząs i wprawić musiało w śmiertelne przerażenie, które ujawnia się w relacjach wielu świadków), ale ukrywa to przed opinią publiczną. Przy czym jedni ukrywają, dlatego że mieli swój udział w "operacji Smoleńsk" - inni zaś ukrywają, bo po dziś dzień nie mogą spać spokojnie z tego śmiertelnego strachu. Teraz zresztą doszedł do tych obu grup zupełnie nowy strach - przed tym, że to wszystko wnet się wyda.
Psychologicznie może nawet być interesujace, że to internetowe srodowisko jest głeboko przekonane do swoich pomysłów, mimo, iż nie posiadają na nie najmniejszych dowodów. Dopiero próbują je w społecznym sledztwie zbierać , chociaż starają sie o to od ponad roku. Oni bowiem po prostu wierzą...
Za co więc dziękuje Fymowi red.Bochwic , dziekując mu za dociekania do prawdy? Za te powyższe sugestie, jakoby część polityków Pisu zdradziła Prezydenta, pomagając tuszować ślady zbrodni, czy za coś innego?
Za co właściwe dziękuje red Bochwic?