Libicki dzis pisze jak na lotnisku Ławica w Poznaniu kupił ksiązke o zamachu Gazety Polskiej :" Musieli zginać" Nakład 40 000 , cena 20 zlotych, choć zawiera tylko przedruki starych artykułów Gapola..
Sakiewicz na trybunie 10- tego wspominał o średnich nakładach filmów smoleńskich :150-200 tysiecy tloczonych płyt .Przy średniej cenie detalicznej netto 25 zlotych odliczajac marże sprzedawcy oraz rożne niewysokie koszty tej taniej produkcji, producent , czyli Gazeta Polska powinna na jednej sztuce zarobic ok. 10 zlotych czyli półtora dwa miliony na jednym filmie, gdyby wszystkie tak zostały sprzedane.
Smolenski biznes zamachowy będzie dawał stabilny, równy dochód jeszcze długie lata i może generowac wieksze obroty niz katastrofa Titanica. Zarabiaja wszyscy - tacy "kanonierzy" smoleńscy czyli prości dziennikarze jak naprzyklad Ziemkiewicz , Gociek , czy wielu, wielu innych, strzelający codziennie swoje smoleńskie popierdółki czy patriotyczne pyskowanka po gazetach z szybkościa karabinu maszanowego. Wczoraj Pan Rafał w Rzepie pisał o zwiazkach tych kanalii osłaniajacych mord na Popieluszce z tymi przeszkadzajacymi dzis szukać Prawdy o Smolensku .Dzisiaj znowu coś o braku elementarnej logiki i o prawdzie ktora trzeba bronic przed kłamstwami, zupełnie jak jakis drugorzedny bloger Salonu 24 , z tą jednak róznicą, że ten dziennikarski etos Pisu pisze za pieniądze . Łatwe i codzienne skubanie smolenskiej wierszówki to tez cześc biznesu smolenskiego, podobnie jak i nakłady gazet czy ksiązek.
Dlatego koniecznie musimy ciagle szukac Prawdy, odkrywać na podstawie zdjęcia straszna historie wymytego wraku, pisac jak Lichocka zdementowane bzdury o gumowych rekawiczkach zaszytych w ciele Gosiewskiego.
Wtedy i film Lichockiej bedzie sie sprzedawal lepiej. Czyż ona i całe środowisko Sakiewicza może być zainteresana moze byc zainteresowana naturalnymi przyczynami katstrofy , przyznaniem , ze był to wypadek? Przeciez to wbrew interesom, bo tylko zamach utrzymuje ten biznes w ruchu, nakręca zainteresowanie klientów i buduje rynek . Wiec smolenscy biznesmeni od Sakiewicza i Macierewicza to ostatnie osoby szukajace prawdziwych przyczyn katastrofy, jakie by one nie były- interes finansowy każe bowiem szukac tylko zamachu . Polityczne korzysci plynące z budowy mitu smoleńskiego mamy w Pisie oczywiście takze - ale machina smoleńska Pisu swój silnik ma duzo bardziej potęzny, niz to się z pozoru wydaje. Jest napędzana paliwem stałym czyli chciwością biznesową całego szerokiego środowiska mediów Sakiewicza i ND - a korzysci polityczne są tu chyba drugoplanowe . Czy polityka jest tu tylko czapką marketingową , a sam Kaczyński powoli jakby staje sie figurantem tego ważniejszego prezesa - prezesa zamachowego marketingu smolenskiego Antoniego Macierewicza?
Dlatego koniecznie musimy ciagle szukac Prawdy, odkrywać na podstawie zdjęcia straszna historie wymytego wraku, pisac jak Lichocka zdementowane bzdury o gumowych rekawiczkach zaszytych w ciele Gosiewskiego.
Wtedy i film Lichockiej bedzie sie sprzedawal lepiej. Czyż ona i całe środowisko Sakiewicza może być zainteresana moze byc zainteresowana naturalnymi przyczynami katstrofy , przyznaniem , ze był to wypadek? Przeciez to wbrew interesom, bo tylko zamach utrzymuje ten biznes w ruchu, nakręca zainteresowanie klientów i buduje rynek . Wiec smolenscy biznesmeni od Sakiewicza i Macierewicza to ostatnie osoby szukajace prawdziwych przyczyn katastrofy, jakie by one nie były- interes finansowy każe bowiem szukac tylko zamachu . Polityczne korzysci plynące z budowy mitu smoleńskiego mamy w Pisie oczywiście takze - ale machina smoleńska Pisu swój silnik ma duzo bardziej potęzny, niz to się z pozoru wydaje. Jest napędzana paliwem stałym czyli chciwością biznesową całego szerokiego środowiska mediów Sakiewicza i ND - a korzysci polityczne są tu chyba drugoplanowe . Czy polityka jest tu tylko czapką marketingową , a sam Kaczyński powoli jakby staje sie figurantem tego ważniejszego prezesa - prezesa zamachowego marketingu smolenskiego Antoniego Macierewicza?
Szukanie Prawdy o Smolensku to głównie zwykły marketing biznesowy, podtrzymujący zainteresownie klientow tematem. Dlatego zamachu bedziemy bronili jak socjalizmu, stale wymyslajac co chwila jakies sensacyjki , które wyparuja po paru dniach podobnie do cudzych organów zaszytych w Gosiewskim. Albo grubsze, oszukane historyjki - pokazując kreskowki Bieniendy czy pisanki dr Szuladzinskiego o dwóch naukowych bombach . Gdy juz ten wrak z rosyjskiej łaski w końcu kiedyś przyjedzie, wtedy Antoni Macierewicz poszuka najlepszego, najsłynniejszego pirotechnika na świecie, takiego z Ameryki . I zaprosi go do badania wraku, żeby ONI go do badań nie dopuścili... I znowu zamach zostanie w grze.