wywczas wywczas
1161
BLOG

Profesor Artymowicz nigdy nie pokona Biniendy i Macierewicza

wywczas wywczas Polityka Obserwuj notkę 13

 

BIAŁA KSIĘGA SMOLEŃSKIEJ TRAGEDII
Kliknij zdjęcie aby powiększyć
Tytuł: BIAŁA KSIĘGA SMOLEŃSKIEJ TRAGEDII
Autor: Antoni Macierewicz
Cena: 95.00 zł 65.00 zł
Data wydania: 2011
Liczba stron: 328
Oprawa: twarda
Wymiary (cm): 22.0 x 31.0
ISBN: 978-83-933564-0-9
Wydawnictwo: Rejtan Sp. z o.o.
Dostępność: W magazynie
ID: 482

Ilość:   Dodaj do koszyka
 

Niniejsze wydanie Białej Księgi, po raz pierwszy przedstawionej opinii publicznej w ramach prac Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyzyny KIatastrofy Tu-154 AM z 10 kwietnia 2010 r, zawiera poszarzony i uporządkowany materiał będący wynikiem prac Zespołu Parlamentarnego.  

Wydane staraniem Księgarni Gazety Polskiej.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Nie , to nie żaden kryzys . Na Titanicu zarabia sie do tej pory, a od Smoleńska minęły dopiero dwa owocne dla biznesu smoleńskiego lata .Ta przecena z 95 na 65 zlotych nastapiła juz dawno, we wrześniu zeszłego roku, gdy na rynek weszły badania profesorów Biniendy i Nowaczyka. Ale nadal bardzo sie opłaca dawać cenę promocyjną, ponieważ druk tych 300 stron nie kosztuje  więcej niz 15 złotych mimo twardej okładki . Tym bardziej, że to handel bez żadnych pośredników i ukrytych marż, bowiem tylko Tomasz Sakiewicz i Ryszard Gitis jego teść, razem właściciele prywatnej spółki Rejtan, mogą zarabiać na Białej Ksiedze, owocu pracy sejmowego Zespołu Smoleńskiego posła Macierewicza. Sztywna okładka, choć droższa, jest w tym momencie lepsza, bo pozycjonuje Białą Księge  na bardziej luksusowy prezent, lub na pomnikową i trwałą w swoim charakterze ozdobę  naszej biblioteki. Dlatego można ją sprzedawać jeszcze długo, a sprzedaż bardziej aktualnych badań naukowych  Prof. Biniendy i Nowaczyka nie powoduje tego zawsze przykrego w marketingu sprzedaży efektu kanibalizmu, czyli nie powinna ograniczać popytu na Biała Księge. Tym bardziej, że pozycja "To nie była Brzoza" to już zupełnie inny produkt, bo zawiera płytę DVD z animacjami  amerykańskich naukowców i kosztuje tylko 35 pl /plus koszty/. Tak więc, warto przeceniać, by długo jeszcze sprzedawać- to wcale nie wysprzedaż...A, ewentualni niezadowoleni z oferty mogą jeszcze nabyć osobną prezentacje Białej Ksiegi na DVD w specjalnym wykonaniu posła Macierewicza za 50 zlotych  plus jak zawsze koszty przesyłki, dzięki którym można zarobić zawsze dodatkowe 5 czy 10 zlotych, bo nie oddamy klientowi naszego dużego rabatu otrzymanego od firmy  spedycyjnej, to powszechna praktyka.

Profesor Artymowicz z Toronto, znany krytyk profesora Biniendy nikomu i niczemu nie zaszkodzi tym swoim upartym niby udowadnianiem pomyłek profesorów z Ameryki. Z prostego powodu, nigdy niczego i nikomu nic nie udowodni, ponieważ Antoni Macierewicz skrupulatnie od samego pocżątku ukrywa przed prokuraturą i wszystkimi pliki wejsciowe, czyli fundamenty swoich badań. Ten chyba naiwny profesorek może sobie tylko pomachać rączkami i potupać, lub pokrzyczeć, że nie ma z czym dyskutować, że Zespól Smoleński nie wykłada kart na stół. Zaproszony na posiedzenie Zespołu mógł tylko pójść powiedzieć coś o braku  materiałów do dyskusji, ale nie widział sensu w przybyciu na taką rozmowę. Udało sie więc z niego zrobić zwykłego wała, tak samo jak z prokuratury, zaproszonej na telekonferencję, by sobie coś tam notowała z wypowiedzi Biniendy. Też nie przyszła i dzieki temu w oczach zwolenników Macierewicza i Pisu smoleńskiego ośmieszyła sie zupełnie tak samo, jak profesor z Toronto. Dzięki ukrywaniu tych plików wejsciowych w Dynie, Zespół Smoleński może opowiadać jak to on sam chce mocno rozmawiać i dziwić sie, że ktos inny do niego nie przybywa na spotkanie choć był zaproszony, a blogerzy śmiało piszą do prof. Artymowicza : "tchórz" .

Czy Artymowicz jest naiwny ? Pewnie nie, tyle, że on chyba do końca nie zdaje sobie sprawy, że biznes to nie nauka. W śledztwie smoleńskim Sakiewicza i Macierewicza nie chodzi o ustalanie faktów i wypowiedzenie tego, co było przyczyną katastrofy, ale o zaspokojenie potrzeb rynku. A każdy biznes tworzy tez dla siebie rynek kreując potrzeby klienta, dlatego im więcej pokażemy  zamachów i sensacji, tym większe będzie nimi zainteresowanie kupujących. Chodzi tylko o regularne podawanie klientom nowych newsów i sensacji, czyli  nowego produktu. Nie pokazując jak to zrobilismy, czyli ukrywając pliki wejściowe, można  sobie dostarczać na rynek dowolną ilość odkrywczych symulacji , wystarczy je tylko dobrze opakować i ładnie pokazać. A tajemnica lewego silnika ? To byłby świetny pomysł na sensacyjne nowe story, aby kolejne badania prof. Bieninedy w przyszłym roku stanowczo pokazały jak silnik powinien leżeć /według programu z NASA/ 30 metrow od miejsca, gdzie po katastrofie faktycznie leżał. Chociaż obecne wstrząso-wybuchy i bomby są prawie tak samo dobre, jak niegdyś sztuczna mgła, czy roczne poszukiwanie zagubionego kokpitu, bo zapładniając wybrażnię klienta budują dalej rynek sprzedaży.

Zarówno konferencje prasowe posła Macierewicza jak i posiedzenia sejmowego Zespołu Smoleńskiego na płycie DVD kosztują  w Rejtanie  każde nie tak znowu  wiele, bo 10 złotych plus koszta, więc bardzo szkoda, że Artymowicz tam nie poszedł. Profesor dziwił się, dlaczego na ewentualne jego spotkanie i rozmowę z Biniendą przez skypa były już z góry zaproszone także wdowy smoleńskie... Tymczasem ekscytujący spektakl jak Binienda "pokonuje" Artymowicza  w obecności tak szerokiego jury mogłby być sprzedawany nawet i za 20 złotych. Tak, on jest chyba jednak naiwny, ale w gruncie rzeczy też /mówiąc kolokwialnie/ to dla biznesu smoleńskiego zwykły psuj, taki pies ogrodnika, który sam nie zje, a drugiemu nie da.

Profesor Artymowicz nie da rady jednak, moim zdaniem, niczego popsuć, choćby mocno bardzo chciał, także dlatego, że gdy już ten wrak przyjedzie i nowe badania oczywiście nie potwierdzą symulacji Biniendy oraz hipotezy wybuchów Nowaczyka i Szuladzińskiego, Macierewicz zakrzyknie : oni podmienili wrak!  Blogerzy podmianę wraku szybko udowodnią, bo oni zawsze wszystko gdy chcą, udowodnią "tak naprawdę na 100% " tylko na podstawie zdjęć z internetu. To nic nie szkodzi, ze ONI czy Ruscy podmienią wrak, to nawet lepiej, bo prywatna spółka  Rejtan pozyska dla siebie nową historię do opowiadania w mediach i nowy produkt dla swojego ciągle nienasyconego, smoleńskiego rynku. 

 

 

inne  wpisy o biznesie smoleńskim

http://wywczas.salon24.pl/433898,biznes-smolenski-czyli-premia-za-prawde

http://wywczas.salon24.pl/325663,salon-24-czyli-slup-ogloszeniowy-gazety-warszawskiej

http://wywczas.salon24.pl/326287,czy-sakiewicz-zeruje-na-smierci-nie-to-tylko-biznes

 

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka