Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
wywczas wywczas
3768
BLOG

Dlaczego Pis ukrywa raporty Macierewicza?

wywczas wywczas Polityka Obserwuj notkę 160

 

 

 
Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz /Grzegorz Jakubowski /PAP

 

Schemat zawsze jest ten sam. Mamy gigantyczną kampanię promocyjno reklamową w trakcie ktorej we wszystkich telewizjach Macierewicz pokazuje okładkę papierowego wydania swojego raportu, który natychmiast trafia do sprzedazy wyłącznie do kolegi Macierewicza i teścia Sakiewicza Ryszarda Gitisa, jedynego właściciela spólki Rejtan.

Ale nie trafia do internetu i nie jest nigdzie obecny w wersji elektronicznej  za darmo . Tak sie dzieje z obecnym raportem Stan badan, tak było z poprzednim :28 miesiecy po Smolensku w sierpniu zeszłego , który trafił na strony sejmowego zespołu na miesiac,dlatego ze mnie udalo sie wówczas zainteresować tym skandalem gazete pl., Newsweeka i senatora Libickiego. Potem szybko strony Zespołu przestały działać i jesli ktoś chce z nim sie zapoznać - to może teraz tylko na moim blogu, ponieważ wtedy go kupiłem za 65 zlotych i opublikowałem.Tak zrobie i z obecnym raportem Stan Badan.

Smoleńsk ma być  dla PIsu najważniejszą sprawą, ale zarazem ta partia ukrywa przed opinią publiczną raporty Macierewicza, jednoczesnie podkreślając ich wielką wagę i  nagłasniając je calym swoim aparatem i mediami, wykorzystując teraz do tego rocznicę 10 kwietnia, obecnośc prezesa i wszystkie telewizje. A potem cisza- z raportem  autorstwa Zespołu Parlamentarnego mozna zapoznać sie tylko kupując go za kasę  u Rycha . Zwykła chciwość  pieniędzy , transferowanie juz raz opłaconej pracy publicznej Zespołu Parlamentarnego do firmy kolegi na pewno może być tu motywem Macierewicza. 

Ale może być tez drugi  motyw dla ktorego   Pis nie chwali sie tak potężnie reklamowanymi raportami Macierewicza. Bo to sa krótkie,propagandowe broszurki , krótko mowiąc niespójne kosmiczne bzdury w których nie widac żadnych badań , zadnej pracy , żadnej nauki .Krótko mowiąc blef i oszustwo. Pokazanie tych raportów na stronach Pisu ulatwiałoby przeciwnikom Macierewicza i jego zamachów  polemikę z nimi. Pis woli opowiadac  o wielkich badaniach swoich wynajetych do grania roli "autorytetu" i opłaconych przez siebie naukowców /jak mowiła prezes należącej do Pisu  spółki Srebrna developerka Newsweekowi we wrzesniu -płaciła dwom profesorom z Ameryki / -ale nie chce tych badań  pokazywać, ponieważ wtedy blef i oszustwo byłoby bardziej widoczne.

Srodowisko Macierewicza rozpuszcza ploteczki o milionach dolarów wydanych na badania Biniendy - ale tych badań nikt nigdy nie widział i nigdy nie zobaczy bo profesor nikomu plików w Dynie nie pokazał i nie chce tego zrobić w przyszłości. Tylko pokazał wnioski oraz animacje w powszechnie dostępnym programiku komputerowym, nawet nie posiadającą  we własciwościach tagów, ze filmik został  wygenerowany przez Dyne . Z tego wniosek , ze Binienda nie robił żadnych badań....W listopadzie politycy Pisu i Macierewicz ze Stanislawem Zagrodzkim opowiadali w telewizjach o trotylowych badaniach garsonki kuzynki Zagrodzkiego,prowadzonych  na amerykańskich uniwersytetach w dobrze wyposazonych laboratoriach. Miesiąc temu adiunkt Nowaczyk przyznał,  ze sam robil te badania "metodami polowymi" , czyli podrecznym wykrywaczem trotyllu kupionym w markecie. To znaczy można mysleć , ze on sam u siebie na domowym komputerku stworzył  te przez nikogo nie podpisane wyniki badań oraz także te ostatnie wykresy chromatografu pokazywane przez Zagrodzkiego , rzekomo pokazujace trotyl. Tak to wygląda niestety-  że Nowaczyk swoje wyniki badań zmajstrował  sam, bo nikomu do tej pory nie ujawnił ich autorów, za to  wczesniej obficie i głośno kłamał  z Macierewiczem o badaniach na wielkich amerykańskich uniwersytetach . I te jego chałupnicze kwity Pis nawet wysłal do prokuratury...-czy to przypadkiem nie jest poświadczanie nieprawdy i fałszowanie dokumentów ? Czy Zagrodzki  opowiadajac o tych badaniach w prokuraturze sam poświadczał nieprawde ?

Pis ukrywa raporty Macierewicza nie dopuszczając   do ich publikacji w internecie, ogranicza do nich dostepność - bo inaczej  blef , smoleńskie zamachowe  oszustwo i fikcja pracy Macierewicza byłyby bardziej widoczna. Więc lepiej , wygodniej jest opowiadac o wielkich raportach i wielkim wysiłku naukowców, niz to  pokazywac . Pic  i propaganda.

Więc  sprawę  ukrywania raportu przed internautami, niedopuszczania do publikacji elektronicznej ,  można tłumaczyć nie tylko  zwykłą  chciwoscią i pieniędzmi dla Rycha , kolegi Macierewicza.

 

 P.s

Ujawniamy ! dzisiaj opublikowalem  pierwsze skany ukrywanego przed internautami raportu ! A jutro wszystkie plus tekst. Wszystkie dowody przezycia trzech osób tak straszne, że aż Macierewicz musi je ukrywać i nikomu ich pokazac nie może.  Tylko u nas !

Jakie to smutne ze nie moze zrobic tego dziennikarz Gugulski wymieniony w raporcie jako redaktor Rejtana lub tak aktywny na froncie smoleńskim europosel Wojciechowski , nie wspominajac o wydawnictwach autorow niepokornych .....

 

 

 

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka