Volkswagen swojego Kraftera / samochod dostawczy do 3,5 tony / produkuje w Niemczech w fabryce na linii nalezacej do Mercedesa razem ze jego Sprinterem.Od dwóch lata rozgladał sie za lokalizacją nowej i własnej fabryki w świecie - popyt przerastal juz mozliwości produkcyjne . Rozmowy we Wrzesni i z lokalnym oddzialem Wałbrzyskiej Strefy Ekonomicznej opoźniane byly miedzy innymi spekulacjami gruntami , dokonywanym przez pewnego lokalnego przedsiebiorcę, rozpatrywane więc były takze lokalizacje w okolicach Szczecina , ale w końcu zdecydowano o inwestycji.
Wrześnie czeka nowa era: inwestycja wartosci 3 miliardy 400 milionów na dwustu hehtarach z 2300 miejscami pracy w miescie liczacym 30 000 osób , z ktorego i tak duża ilość osob dojeżdza do odleglej o 50 kilometrow fabryki małego dostawczaka Caddy w Poznaniu-Antoninku . To miedzy innymi zdecydowalo o takiej lokalizacji fabryki w Polsce a nie na przyklad gdziekolwiek indziej na świecie - VW inwestuje tu juz 20 lat , a poznańskie Caddy chwalą sie napisem : jestem z Poznania . Plus połączenia austradowe Poznań -Berlin i drugie starą drogą dwupasmową Wrzesnia -Poznan, no i na pewno pomogły walory strefy ekonomicznej, czyli ulgi inwestycyjne . Ale zostaje podatek Vat, Zus , dochodowy, ponadto jak wiadomo - kazdy pracownik w fabryce samochodów tworzy 4 nowe miejsca pracy w firmach kooperujacych .Produkcja ruszy za dwa lata . I to jest takze własciwa droga integrowania sie z Unia, czyli zwiekszania sobie bezpieczeństwa w obecnej sytuacji miedzynarodowej.
I jakoś nikt w Poznaniu nie obawia sie kondominium niemieckiego, pewnie dlatego Pis ma tu od lat najmniejsze poparcie , a i smoleńszczyna najmniejsze wsparcie, zaś znanemu z miesięcznic ksiedzu Małkowskiemu wierni nawet przerwali ostatnio goscinne kazanie w poznanskim kościele i go wyklaskali- bo na wschód od Konina Azja sie zaczyna, jak niektórzy tutaj mówią ...