Jak to jest, ze wszyscy szukają Prawdy, ale zarabia na tym tylko Sakiewicz ? Ruszyła pare dni temu ostra promocja książki: " 28 dni po Smoleńsku" w telewizjach, poprzez konferencje Zespołu Smoleńskiemu, na której jego szef pokazywal telewidzom jej okładkę, budował napięcie i opowiadal o rewelacjach jakie zawiera. Ten dwuletni owoc pracy sejmowego Zespołu powstał dzięki publicznym środkom, ponieważ sejmowy zespól pracuje za publiczne pieniądze. Także skuteczna reklama książki jest mozliwa tylko dzięki publicznej funkcji Macierewicza- to daje mu dobre przebicie do mediów. Prywatnej spółce ciężko byłoby zapłacic wielkie pieniądze za taką typową reklamę o tradycyjnej nazwie : product placement
Ruszyła takze kampania promocyjna w internecie. Dziś na blogu Martynki omawia sie książke i podaje link do jej prezentacji nagrany przez telewizję Sakiewicza Niezalezna TV .http://vod.gazetapolska.pl/2223-28-miesiecy-po-smolensku-dotychczasowe-ustalenia-cz-12
Macierewicz tam peroruje i opowiada jak zwykle, a na dole po ekranem widac napis : książka będzie dostępna od 20 pażdiernika w księgarni Gazety Polskiej. Zaiste...masę wysiłku wkłada poseł w promocje tej ksiązki- nic dziwnego, ma kosztowac aż 70 złotych - w prywatnej spółce Sakiewicza. Oczywiscie ten owoc pracy opłacanego za państwowe pieniądze Zespołu Smoleńskiego powinien ukazać sie na oficjalnych sejmowych stronach Zespołu, ale sie nie ukaże, bo to mogłoby obniżyć jej cenę i pogorszyć zupełnie prywatny zysk kilku osób.
Jakos tak sie też dziwnie składa, że każdy kto szuka Prawdy z Macierewiczem, zarazem staje sie świadomym, czy tez nieświadomym marketingowcem Sakiewicza, jak wielu blogerow Salonu 24 lub Martynka . Pomaga bowiem reklamować pozycje Biblioteki Smoleńskiej dla prywatnej spólki Rejtan, czyli Sakiewicza i jego teścia. To sprytny marketingowy pomysł- uruchomic sobie w ramach tzw. blogerskiego sledztwa aż tylu rzeczników Prawdy, wolontariuszy pracujących społecznie, ale zarazem realnie i biznesowo dla Rejtana.
Tymczasem sprawdzimy z paroma blogerami, czy przypadkiem nie możemy jej opublikowac w internecie za darmo- tak , jak to od poczatku winno byc zrobione. Więc radziłbym sie wstrzymać na razie z zakupami....