wywczas wywczas
972
BLOG

Co po raporcie Millera? Będzie Wielki Jazgot ...

wywczas wywczas Polityka Obserwuj notkę 61

 Igor Ostachowicz może byc prawdziwą gwarancją opublikowania raportu w lipcu . Po prostu zauważy za duże straty pijarowskie dla Platformy przez odsuwanie tej daty pod pretekstem tłumaczenia . Nie wiem czy to pretekst czy może kogos tam zrzucają z rządowego balkonu na pożarcie opinii publicznej. Może ten ktos ostatnimi palcami trzyma sie krawędzi, a jego koledzy depcząc po nich, szepczą mu jednocześnie do ucha : zgódz sie , zgódz sie .... Do końca lipca powinien sie zmęczyć.

Odbiór raportu w mediach i szerokiej opinii powinien byc, wydaje się ,  sukcesem Platformy .Z paru powodów, jednych z nich będzie podanie prze Millera dowodu na brak zamachu, czyli bedzie pokazywał  jakies przyczyny  naturalne, a Macierewicz nie będzie do tego niestety potrafił sie merytorycznie odnieść. Bardzo niewykluczone , że jego nacisk  na szybką publikację  może być taką  samą prosbą, jaką mają karpie żądające przyspieszenia wigilii.  Jeśli chodzi o jego odbiór w Pisie, podzielmy to na jego recepcje na takich blogowiskach jak Salon 24 i na jego efekty w realnym życiu tego lobby smoleńskiego w Pisie czyli tych paru gazet , jednego radia , klubów GP i tych w partii , którzy stawiaja na kurs smoleński.

Spójrzmy tez na to jako projekt , jako na realną pracę którą należało wykonać . Całe to srodowisko z Macierewiczem na czele miało jeden cel :pokazać przyczyny,  a najlepiej udowodnić zamach., moze bardziej chodziło  o potrzebny zamach. W zaczarowanej rzeczywistości Salonu 24 mamy wielu poważnych ekspertów. Mgr inż. lotnictwa Seaman juz w maju pokazał kawałek swojego doktoratu o przycisku "uchod", sporządzony na podstawie notki z Naszego Dziennika. Dr .inz Rolex , specjalista z materiałoznastwa i materiałów wybuchowych opublikował z zesp0łem poważne prace teoretyczne  o możliwych śladach   wybuchów w zniszczonym wraku. Pełno tutaj utytułowanych prawników i kryminologów od niszczenia "dowodów wszystkiego". Kontrwywiadowczą ochronę projektu zapewnia ten stary, zasłużony Scios z wolontariuszami poszukującymi agentów Putina. Sa tez autorytety psychologiczne rozpoznające kiedy oni "boją sie " naszej Prawdy. Kroczą razem, tylko ten scenarzysta filmowy FYM kręci w inną  stronę kolejne odcinki swojego sitcomu o dobijaniu rannych.

No własnie czy osiągnięto realnie cele tego projektu ?. Blogerzy realnie poza wzrostem klikalności nie osiągneli nic, ale ich praca do końca nie idzie  na marne, o czym póżniej . Macierewicz osiągnął "obezwładnienie" tylko czemu wszyscy znajacy sie na lotnictwie z tego sie smieją? Pewnie dlatego , że od stwierdzenia faktu  zamilknięcia komputera na 15 metrach do "obezwładnienia " sugerującego zamach czy celowe działanie sa jeszcze całe hektary pracy, ogrom wysiłku , analiz i praca ekspertów. Z tego Pan Antoni się zwolnił ,  stwierdza "obezwładnienie"  tylko swoim autorytetem, zresztą wczesniej zawsze mówił tylko to, co najpierw napisali dziennikarze GP.

Wszyscy ktorzy zajmowali sie rekrutacją pracowników znają problem "fałszywej gwiazdy " .To taki leniuszek, czasami mitoman, ktory celowo nas na rozmowach kwalifikacyjnych okłamuje i wprowadza w bład co do swoich realnych mozliwości. Aby potem w pracy dalej blefować, opowiadac  bajki i nie pracować ale zarabiać. Fałszywą gwiazdę wykrywa sie sprowadzając rozmowe na ścisłe konkrety : osiągnąłeś sukces w poprzedniej pracy? , to opowiedz o tym bardzo dokladnie ze szczegółami , jak ci sie to udało .....

Gdy Macierewicz  ostatnio  / 10 maja /  opowiada o helikopterze porywającym zaraz po katastrofie stojacy obok samolotu kokpit /tutaj 5 minuta/ nie musimy myslec od razu , ze to osoba chora psychicznie . Właśnie znależliśmy  naszą fałszywą gwiazdę, lenia i pozera,  ktory podbija wartośc swojej pracy  zwykłym blefem - my nigdy tych zdjęc o których mówi nasz leniuszek,  nie zobaczymy . Niestety, on buduje swoją pozycje zawodową tylko   groznymi minami i przeszywajacym spojrzeniem no i  też  "prawdą" w głosie stara sie zwiększyć swój autorytet, aby dalej tylko nim argumentować i nic realnie nie robić. Bardzo też przydatni sa jacyś "agenci " - ten kto nie zgadza sie z naszym leniem to agent Putina. W polityce tak można, w prawdziwym zyciu wyrzucono by go z firmy po tygodniu, nawet gdyby udało mu sie oszukać na rozmowach wstępnych na "fałszywą gwiazdę". Macierewicz  zwyczajnie robi w bambuko wszystkich , którzy oczekają od niego dowodów zamachu.

Zupełnie inaczej praca tego mitomana wygląda gdy pomyslimy, ze tak naprawde on zajmuje pozycję Prezesa do spraw reklamy w firmie  o nazwie "Prawda Smoleńska" , wydającej gazety ,ksiązki i filmy .Korzyści budowy osobistej pozycji politycznej które tu ma ,  pominę.Całkiem tez juz inaczaj wyglądaj wysiłki naszych salonowych blogerów .

Nasi salonowi lotniczy eksperci czy "czynniki spoleczne" ktorym Pan Antoni tak często dziekuje  za wspólne sledztwo to tylko jego przedstawiciele handlowi oraz ambasadorzy handlowi marki " prawda smoleńska". Pracują tez jako lokalni liderzy opinii broniąc insynuacji zamachu, przekonują swoich znajomych i rodziny , generują szum zamachowy w internecie. Robia tez korzystny dla Pisu klasyczny marketing szeptany  , spiskowo zamchowy. Powtarzają chórem produkty działu marketingu czyli tezy o falszowaniu  dowodów "wszystkiego"  , że prawdy nie poznamy nigdy itd.. Normalnie organizacja działu sprzedaży z przedstawicielami handlowymi jest trudna - sa problemy tras , przewidywania obrotów czyli ustalanie targetów i premii, merchandising i jego kontrola, systemy promocji itd....Od cholery pracy ....

Smoleńscy przedstawiciele handlowi pracuja  natomiast za darmo i tutaj trzeba oddac temu Prezesowi d/s reklamy i Prezesowi Zarządu Prawdy Smoleńskiej ,Tomaszowi Sakiewiczowi swietnie zarządzanie zasobami ludzkimi. Normalnie ambasadorzy marki czy handlowcy bardzo duzo kosztują pieniędzy , nadzoru i  pracy.  Tutaj wystarczy , że Pan Antoni coś tam , coś tam sobie poopowiada , przerazi wspólnym  strasznym wrogiem i zasugeruje , aby oni płacili sobie sami. Najczęściej pracują w dobrej wierze - to ludzie generalnie dobrej woli. Jedni odbierają swoją premię w emocjonalnej satysfakcji patriotycznego  wysiłku czy wspólnej walki ze znienawidzowym  wrogiem .Inni to myśliwi od takiego na przykład Olka Sciosa - mają satysfakcję z upolowania agenta.

I tu wchodzimy w realne zycie .Prawdziwe zyski notują ksiegowi Gazety Polskiej Warszawskiej czy Naszego Dziennika.Darmowi przedstawiciele zasuwają ale premie wypłacają sobie sami .Brawo Panowie z Zarządu !-  to dobry biznes o niskich kosztach, nie jesteście takimi oszołomami za jakich Was czasami żli ludzie  mają.... Chociaż niektórym blogerom z salonu 24 pewnie sie płaci , za artykuły w GP czy w Gazecie Warszawskiej , inni jak Scios sprzedają jeszcze swoje ksiązki w Empiku . Zawsze nabrzmiała moralnie blogerka Magda Figurska , publicystka tej Gazety Warszawskiej reklamowała tu bzdurną książke Szymowskiego z okładką zachęcającą do kupna i obejrzenia nowych zdjęc zwłok naszego Prezydenta . Też ma  coś z tego? 

Dzisiaj widać wyraźnie, że jedyną szansą na wyjaśnienie tragedii smoleńskiej jest stawianie jak najdalej idących pytań-  pisze ostatnio Prezes zarządu i jednoczesnie  kierownik działu marketingu Smoleńskiej Prawdy Sakiewicz. No więc jesli dochodzenie przyczyn tragedii ma polegac tylko na zadawaniu pytań o zamach, to za rok przyjdzie do niego księgowy i powie : szefie , dajmy więcej pytań , nakład spada , koniecznie więcej pytań...Za chwilę dział marketingu Gazety Polskiej dojdzie do wniosku,  ze 30 film o smoleńsku jeszcze pójdzie ale tylko z lajtmotywem rakiety smiersz, ponieważ mgła sie juz nie sprzedaje.... Podstawą tego wszystkiego na najblizsze parę lat  bedzie sprowadzanie w przyszłości sledztwa przez marketingowców  na motyw "prawdy nie poznamy nigdy" ,  ona zostanie na zawsze wieczną tajemnicą zniszczonego wraku.... .

Czy to zarabianie brudnych pieniedzy przez brudnych ludzi na trupach ?.Nie , wcale nie , to tylko trzepanie kasiora na emocjach smoleńskich , ładniej powiedziane - ale treść ta sama.

Podsumowając , jakie więc bedzie przyjęcie Raportu Millera na Salonie 24 ,na Niezaleznej czy na Nowym Ekranie ? Najpierw ambasadorzy marki i przedstawiciele handlowi wstrzymają oddech i zaczekają na przekazy Zarządu . A potem zacznie sie ten Smoleński Wielki Jazgot....Bedą krzyczeć chórem to samo.

 

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka